Choroby autoimmunologiczne
mają niejasną bądź nieznaną etiologię. Oznacza to, że oficjalna medycyna nie zna przyczyn ich powstawania. Cukrzyca typu 1 należy właśnie do takich chorób. Choć poszukując ratunku możemy odkryć dziesiątki gabinetów lekarskich i artykułów o leczeniu tej choroby to w każdym przypadku będzie to podejście porządkujące sztukę podawania insuliny i rygorystycznego liczenia węglowodanów.
W takim podejściu są to rzeczywiście kluczowe aspekty tej choroby pozwalające choremu przeżyć. Jednak w założeniu, że układ immunologiczny człowieka może zaatakować własne tkanki bez przyczyny kryje się coś nielogicznego.
Cały mechanizm odpowiedzi immunologicznej oparty jest na prezentacji antygenu. W pewnym uproszczeniu polega on na zaprezentowaniu charakterystycznej dla danego antygenu sekwencji aminokwasów obcego białka komórkom produkującym przeciwciała oraz tym biorącym bezpośredni udział w jego niszczeniu. Wszystkie organizmy żywe na Ziemi są białkowe, od wirusów i bakterii poprzez grzyby i pierwotniaki aż do zróżnicowanych wielokomórkowców. Bez względu na drogę ich wtargnięcia do naszego ciała zawsze napotkają czynniki morfotyczne krwi. Reakcja leukocytów inicjowana jest poprzez prezentację antygenu i komórkowy mechanizm zgodności tkankowej. Jeśli intruz zaatakował komórki jakiejś tkanki, to zaczyna ona zawierać tą informację jako swoją składową konieczną dla leukocytów do uruchomienia reakcji obronnej.
W rozwoju cukrzycy typu 1 jak i innych chorobach autoimmunologicznych pewną niewiadomą jest brak odpowiedniej reakcji limfocytów regulatorowych odpowiedzialnych za tłumienie nadmiernej odpowiedzi immunologicznej. Można jednak podjąć próbę wytłumaczenia tego braku nie poradzeniem sobie komórek odpornościowych z dotarciem do intruza pasożytującego w danej tkance bądź zbyt szybkim postępem samej inwazji. W efekcie organizm nie widzi powodów do gaszenia odpowiedzi immunologicznej, ponieważ problem nie zostaje rozwiązany. W podejściu klasycznym marzeniem lekarzy staje się uruchomienie właśnie limfocytów regulatorowych w celu stłumienia reakcji obronnej ale przecież nie rozwiąże to problemu samej inwazji, która jest przyczyną pierwotną.
W alternatywnym podejściu do Cukrzycy typu 1 kluczowym więc staje się rozpoznanie pochodzenia antygenu. Stosujemy w tym celu metodę rezonansu fal elektromagnetycznych mogącą stosunkowo precyzyjnie określić źródło antygenu. W celu potwierdzenia pierwszych wyników przeprowadzane jest mikroskopowe badanie krwi. W wielu przypadkach przeprowadzane są również badania serologiczne. To niestety dopiero pierwszy etap.
W zależności od tego z czym mamy do czynienia należy dobrać odpowiednie metody działania. Niestety w wielu przypadkach leki alopatyczne są bezradne. Gama patogenów jest tak szeroka, że głównym problemem w zastosowaniu leków alopatycznych jest dobranie tych adekwatnych a należy wziąć pod uwagę, że wiele zjadliwych pasożytów jest na nie odporna.
Skutecznym sposobem zwalczenia opornych patogenów są zabiegi generatorem fal elektromagnetycznych, który emituje charakterystyczne życiowe częstotliwości rezonansowe wykrytego patogenu w odwróconej fazie. Można powiedzieć , że taka odwrotna fala wygasza jego czynności życiowe do zera. Zabiegi można stosować w klinice lub wypożyczyć generator do domu.
Równolegle zaleca się stosowanie formuł ziołowych, suplementacyjnych oraz silnie aktywnych metabolicznie, naturalnych składników diety.
Dr Jacek Radwański